Rozświetlenie.
Hello!
Od 16 listopada w ofercie Yves Rocher pojawiła się limitowana edycja świąteczna. Oprócz pięknych zapachów żeli pod prysznic, mleczek do ciała i innych kosmetyków pielęgnacyjnych limitka pojawiła się także w kolorówce.
Co prawda kosmetyków kolorowych z YR nie kupuję, bo po kilku wtopach najzwyczajniej zraziłam się. Jednak moja miłość do wszelkiego rodzaju kulasków odżyła, więc wiedziałam, że muszą być moje.
Dla osób które lubią efekt bling - bling na pewno go nie dostaną, rozświetlenie jest delikatne i takie na co dzień :)
Perless de teint, Illuminating pearls, bo tak brzmi pełna nazwa kosztują 37,9 zł i oznaczone są zielonym punktem(nie ma na nie zniżek :( ).
ja z regoly nie stosuje rozswietlacza na codzien...dlatego jesli ten jest delikatny to akurat cos w sam raz dla mnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
śliczne mają kolory :)
OdpowiedzUsuńPamiętam takie kuleczki z dzieciństwa, jak mama miała. A ja byłam wrednym dzieckiem i lubiłam je brać do ręki i rozwalać :D sentyment do takich kosmetyków pozostał:)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam gorąco do Akcji Jesiennych Umilaczy :)
Usuńlubię wszystko co rozświelta, szkoda że nie pokazałaś jak wyglądają na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że nie ma zniżek :/ ale jest na rozświetlające kuleczki (albo była) oferta w Avonie ;) niecałe 30 zł
OdpowiedzUsuńechh.. i kolejna rozświetlająca pokusa:P
OdpowiedzUsuńNie używam rozświetlaczy. Co od kosmetyków z YR - kiedyś kupowałam, obecnie (sama nie wiem dlaczego) omijam sklep szerokim łukiem ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj wrzuciłam je do koszyka w sklepie online :) Dzięki happy hours udało mi się je dorwać za połowę ceny ;D
OdpowiedzUsuńale śliczne, super wyglądają :)
OdpowiedzUsuńracjapielegnacja.blogspot.com:)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na te kulki na myśl przychodzą mi sławne meteoryty :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują, ale mnie raczej Yves Rocher nie kusi i nic stamtąd nie mam.
OdpowiedzUsuńbluzka z jaskółkami siedziała chyba nie daleko mnie o ile dobrze pamiętam :)
OdpowiedzUsuńi mnie :P
Usuńświetne są :D aczkolwiek mam za dużo kosmetyków by kupować kolejne ;(
OdpowiedzUsuńwyglądają jak moje wymarzone meteoryty <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam czegoś rozświetlającego, ale - uwaga - nie jestem wielką fanką meteorytów i chyba skuszę się na coś bardziej kompaktowego;].
OdpowiedzUsuńo :) ja z kuleczek to mam tylko bronzujące:P
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kusi oferta tego sklepu .... na razie się opieram ale takie wpisy jak ten skutecznie osłabiają moja silna wolę ... śliczne te kuleczki - na pewno by się u mnie sprawdziły
OdpowiedzUsuńNie przepadam za YR. Za wiele razy się zawiodłam...
OdpowiedzUsuńojej, chyba znów będę musiała się skusić : / chociaż kulkowa forma średnio mnie rusza...
OdpowiedzUsuńTaka tania wersja meteorytów ;)
OdpowiedzUsuńPrzypominają mi któreś z meteorytów (nie wiem jakie, bo ich nie ogarniam :D). Zawsze ciekawi mnie jaki efekt daje ta niebieska kulka, więc chyba byłabym skłonna się skusić, a na pewno będę czekała na Twoją recenzję czy zdjęcia makijażu z ich użyciem :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje, czy miałaś go wczoraj na sobie???:D
OdpowiedzUsuńNie używam. ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię się rozświetlać, również na co dzień. Oczywiście subtelnie. Mimo, że jestem miłośniczką Yves Rocher, za kulkami nie przepadam. Wolę to co w kamieniu lub sypkie.
OdpowiedzUsuńPrawie jak meteoryty ;)
OdpowiedzUsuńNie używam rozświetlaczy, ale lubię kuleczki brązujące z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńCuuudowne!!! paćkałabym nią moją buźkę codziennie :D :D :D
OdpowiedzUsuńHm, może na promocji je upoluję. Szukam właśnie jakiegoś delikatnego rozświetlacza.
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków kolorowych z YR- też byłam mega zrażona, dopóki w GlossyBox nie znalazłam miniaturki maskary Sexy Pulp - sprawdziła się u mnie na tyle dobrze, że kupiłam opakowanie pełnowymiarowe i jestem zadowolona :) Muszę ją zrecenzować, bo już się kończy ;)
Śliczne kuleczki,bardzo delikatne i w pięknych odcieniach. Czasami można upolować coś w yr,ale ogólnie uważam że mają wygórowane ceny w porównaniu z pojemnością kosmetyków:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kuleczki. Ja jestem zakochana w swoich Guerlain Teint Beige 02 i Perles du Dragon - moje najlepsze rozświetlacze <3
OdpowiedzUsuńPrzypominają mi meteorki. : )
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne!
Haha nie wiedzialam o co chodzi z tymi 'kulaskami' jak przeczytalam o tym poscie na fb :P
OdpowiedzUsuńPiękne kolor kulek. Ja czekam aż moje skończą swój żywot, a wtedy czas na zmianę :)
OdpowiedzUsuńO ja..ładne..a ja w domu chora siedzę..
OdpowiedzUsuńOby mi nie wykupili zanim wyzdrowieję..
nie widzialam go wczesniej w ofercie, raczej nie dla mnie ale wyglada fajnie :0
OdpowiedzUsuńI.
śliczne;D
OdpowiedzUsuńFajne te kuleczki :D kuszą :D
OdpowiedzUsuńkuszaco;)
OdpowiedzUsuń