INTENSYWNE NAWILŻANIE OD SKINCODE
Hello!
Donoszę, że Kraków zasypany. Zimna przyszła stanowczo za wcześnie. Pewno na Święta nie będzie śnieżnej pogody. Eh!
Ostatnio wspominałam o tym, że miałam na skroniach suche skórki. Miałam, bo udało mi się ich pozbyć za pomocą regenerującego kremu na noc szwajcarskiej firmy Skincode.
Krem dostałam w niepełnowymiarowej wersji od portalu Uroda i Zdrowie. Oryginale opakowanie zawiera 50 ml.
Pomimo tego, że jest to krem na noc, to jego konsystencja nie jest toporna, ani ciężka. Po wsmarowaniu twarz nie świeci się, dzięki czemu nie straszę moich współlokatorów blaskiem jupiterów :D. Gdy wyczłapię rano z łóżka widzę w lutrze mocno nawilżoną cerę, bez suchych placuszków i bez czerwonego nosa, który jest zarezerwowany dla Rudolfa. (Napadało trochę śniegu i już włączył mi się przedświąteczny klimat). Niestety kremu pozostało na dwa użycia i już zaczynam lamentować, bo co będzie jak go zabraknie. Nie chcę suchych placów!
Chyba będę musiała uśmiechnąć się do J. aby zamienił się już Mikołaja, wziął mnie do apteki i wydał 120 zł na krem, który w tym momencie jest dla mnie ideałem jeżeli chodzi o nocną regenerację skóry.
INCI: AQUA (WATER), C12-20 ACID PEG-8 ESTER, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, PENTYLENE GLYCOL, GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, CYCLOPENTASILOXANE, DICAPRYLYL CARBONATE, OCTYLDODECANOL, PEG-8, CETYL ALCOHOL, DIMETHICONE, PANTHENOL, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, POLYMETHYLSILSESQUIOXANE, BRASSICA CAMPESTRIS (RAPESEED) SEED OIL, SODIUM CARBOXYMETHYL BETA-GLUCAN, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, ASCORBYL TETRAISOPALMITATE, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, NICOTIANA SYLVESTRIS LEAF CELL CULTURE, CARBOMER, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), DISODIUM EDTA, SODIUM HYDROXIDE, TOCOPHEROL, PPG-26-BUTETH-26, PENTADECALACTONE, MALTODEXTRIN, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL.
Miałyście do czynienia z tą marką? Polecacie coś z ich oferty :)?
Dobrze, że Ci się spodobał, ale dla Twojego Mikołaja to nie jest zbyt dobra informacja . :D
OdpowiedzUsuńJa znalazłam świetnie nawilżający kremik, który działa zbawiennie na boją buzię już za 10zł ;) Co prawda pod makijaż się nie nadaje, ale i tak jest cudny ^_^
OdpowiedzUsuńA co to? :D
Usuńto się mikołaj będzie musiał wykosztować :P
OdpowiedzUsuńNo to Mikołaj się nie ucieszy ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy kremów tej firmy, jednak szczerze mówiąc przydałoby mi się coś na suche skórki, z którymi również się zmagam.. czasami niestety nawet peeling nie pomaga.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Ja dostałam do testów ochronny krem na dzień, tez jestem bardzo zadowolona z tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuń25 ml starcza na długo. Krem nie zapycha. Czasami stosowałam go też na noc.
Skóra po nim jest wypoczęta.
mam nadzieję, że śnieg sobie pójdzie jak przylecę :P
OdpowiedzUsuńKiedy lecisz do nas ;p?
UsuńJa muszę mojemu lubemu zasugerować, co bym chciała od Mikołaja w tym roku. Słyszałam, że faceci mają dobre kontakty z Mikołajem i skutecznie potrafią go przekonać, że ich dziewczyny/narzeczone/żony były w tym roku baaaaardzo grzeczne :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie cena za wysoka, a szkoda bo na pewno przydałby mi się taki krem na moje nieszczęsne suche skórki :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to zdecydowanie zbyt wcześnie na zimę... Nic nie miałam. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chyba będę musiała się bliżej zaznajomić z tym kosmetykiem ;)
OdpowiedzUsuńU mnie z suchymi skórkami to jest śmiech na sali po prostu .
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T . I wyobraź sobie, że suche skórki mam właśnie na czole i ... brodzie ; /
Cena jak Angeliki :p
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki drogi :p
OdpowiedzUsuńMnie w razie przesuszu zawsze ratowała Ziaja oliwkowa za 5 złotych :D A to to droogie !
OdpowiedzUsuńbiedny Mikołaj;)
OdpowiedzUsuńTeż mieszkam w Krakowie, ale popołudniowy spacerek w taką pogodę nad Wisłą był bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńMmm, nigdy o tej firmie nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńNice product.^^
OdpowiedzUsuńMaybe follow each other???
My Blog
bardzo fajny krem :D
OdpowiedzUsuń