ORZEŹWIAJĄCE WYSUSZENIE OD LIRENE
Hello!
Ja dalej poza Krakowem, więc mam ograniczony dostęp do sieci - uroki wsi :) Wczoraj było o bublu, to dziś o tym co sprawdziło się u mnie całkiem przyzwoicie. Tym produktem jest żel + oliwka pod prysznic z mango.
Poręczna butelczyna zawiera 250 ml myjącego specyfiku, który z oliwką nie ma nic wspólnego. Dla mnie jest to jedynie genialnie pachnący najzwyklejszy żel pod prysznic. Głównie w żelach stawiam na zapach, bo uwielbiam odprężający prysznic w otoczeniu dobrego aromatu.
Coca betina i SLS na początku składu mówią same za siebie. Oliwki jest tak mało, że nie poradziła sobie ona z nadaniem nawilżenia skórze. Wysuszacze wygrały. Jeśli ktoś ma suchą skórę ten produkt na pewno u niego się nie sprawdzi. Mi krzywdy nie zrobił, bo mam na plechach tłustą skórę i od czasu do czasu lekkie wysuszenie się jej przyda.
Skład...
Cena za to "cudo" to około 10 zł. Za te pieniądze możemy kupić inne i lepsze specyfiki do mycia. ciała :)
Szkoda, bo na pewno pachnie świetnie. :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam, mam suchą skórę, ledwo to przetrzymała, zużyłam do końca resztkami sił ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten żel :) nie przeszkadza mi jego skład bo nie wyobrażam sobie wieczorku bez balsamowania całego ciała :) a żel ma mnie tylko umyć :)
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że jej nie wzięłam. miałam w łapach różową wersję ale jednak odłożyłam ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ten żel i u mnie się sprawdził:):)
OdpowiedzUsuńNapewno jeszcze go kupię lub inny z tej serii.
Miałam ten żel, co prawda dwa lata temu, ale opakowanie chyba te samo. Ja byłam zachwycona! Też miałam mango i była super na wyjazdy, bo mimo mojej problemowej i bardzo suchej skóry nie musiałam po niej używać balsamu.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam żadnego produktu do mycia ciała z lirene ;)
OdpowiedzUsuńchciałam niedawno kupić z tej serii żel, ale nie mogłam zdecydować się na zapach i nie kupiłam;)
OdpowiedzUsuńprzydatne info ;P
OdpowiedzUsuńNie jestem do końca przekonana;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, a dla mnie to ulubiony żel :) Kupuję go namiętnie przy każdej promocji, już teraz mam 3 w zapasie :P
OdpowiedzUsuńNo ale to pewnie dlatego, że moja skóra nie ma zbytnio skłonności do wysuszeń, więc nie szkodzą jej SLSy ;)
Ja ostatnio kupiłam sobie żel Lirene Żel + oliwka z ryżu i nawet fajny jest i nie zauważyłam żeby wysuszał ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, niby ciekawe opakowanie ale widac pozory mylą:)
OdpowiedzUsuńkupiłam go mamie na imieniny ^^ ja kupiłam go na promocji 6,99 zł w Rossku ^^
OdpowiedzUsuńJa jestem sucha na maksa to faktycznie odpada a juz myślałam że będzie coś nowego w szafce
OdpowiedzUsuńNie miałam i jakoś mnie nie kusił nigdy. :P
OdpowiedzUsuńo jaka jędza z Ciebie ;D cmok
OdpowiedzUsuńOjoj, to na pewno nie dla mnie, jeżeli wysusza :<
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wysusza bo już sobie wyobraziłam jego zapach *.*
OdpowiedzUsuńA u mnie ten żel sprawdza się rewelacyjne:) Często do niego wracam, bo uwielbiam go za to ze nie musze sie balsamować po nim:) Chociaż prawdą jest też ze moja skóra nie jest wymagająca;)
OdpowiedzUsuńzapach pewnie piekny, ale skoro mowisz ze wysusza.. to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńczyli taki sredniaczek :):)
OdpowiedzUsuńFajny blog. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak widzę oprócz tych SLSów ma jeszcze w składzie alkohol więc już wiadomo dlaczego wysusza. Dla mnie zdecydowanie nie byłby to dobry produkt ale osoby, które mają tłustą skórę albo po prostu nic im nie szkodzi na pewno go docenią :) mimo wszystko szkoda bo zapowiadał się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńjak suchar, czyli płyn nie dla mnie.. potrzebuję bomby nawilżającej :)
OdpowiedzUsuńOstatnio ten żel był już w koszyku ale go odłożyłam, mam sucha skórę więc dobrze zrobiłam
OdpowiedzUsuńlubię żele z tej serii ;) ładnie pachną, są wydajnie a że nie bardzo nawilżają to na szczęście nie mój problem ;) jeśli sucha skóra to na twarzy. jeśli macie doświadczenie w sprawach skóry i zdrowia, zajrzyjcie może tu: http://pogromcymitowmedycznych.pl/ i podzielcie się ze Światem!
OdpowiedzUsuńNp żele Original Source ;) Ja chyba się nie skusze na to "cudo" ;)
OdpowiedzUsuń