LUMPEKSOWE ZDOBYCZE
Hello!
Zdałam egzamin z kształtowania struktur i mam spokój, aż do następnej sesji egzaminacyjnej. Jestem szczęśliwa, bo egzam niestety do łatwych nie należał.
Zniechęcona wcześniejszym przymusem nauki poszłam do lumpa, żeby obczaić jakieś sweterki. Jesień jest moją ulubioną porą roku i zawsze w tym okresie przeznaczam dużo pieniędzy na ubrania. Troszkę mi przejadły się zakupy z sieciówkach - każdy ma to samo i nie można wykreować swojej indywidualności.
Bardzo lubię zakupy w second hand'ach i nie wstydzę się o tym mówić. Często dostaję markowy i świetny gatunkowo towar za śmieszne pieniądze. W okresie jesienno - zimowym będą królować u mnie długie swetry + leginsy + martensy. Stonowane kolory doprawione wisiorami w kolorze starego złota.
Pewno dostanę multum komentarzy od anonimów, że ubieram się w lumpach to pewno jestem biedna i w ogóle.. Mój komunikat brzmi - pieniądze mam i albo kupuję w lumpie, albo kupuję w drogich sieciówkach. Nigdy nic pośrednio. Mam swoje ulubione sklepy do których często wracam, bo lubię ich kroje i jakość (Venezia, Massimo.. wypisywać nie będę, bo pewnie większość z Was również tam kupuje :))Także Szanowny Anonimie jeśli chcesz mnie zbluzgać to uwierz mi, ale na mnie to nie działa, a Twój komentarz nigdy nie ujrzy światła dziennego :)
A oto co udało mi się złowić (na wieszaku ubrania wiszą niechlujnie i wyglądają na wyciągnięte. W rzeczywistości wyglądają o niebo lepiej)
Płaszczyk typu grzybek :) |
sweter za pupę z zaginanymi rękawami |
Sweter za pupę z kieszonkami (ponabijam je ćwiekami) |
ażurkowy sweterek - idealny na białą bokserkę |
kolejny sweter za pupę. Kieszenie ozdobię koronką.. |
oversize za pupę. Z tyłu ma cudowne złote guziki i wygląda jakby zrobiony był na drutach. New Look :) |
Kupujecie czasem w lumpach? A może twierdzicie, że to takie sklepy są dla biednych? Chętnie poznam Wasze zdanie, bo w Krakowie prawie wszyscy ubierają się w ciucholandach.
Gratuluję egzaminu! Fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńDlaczego ktoś miałby się śmiać? Myślę, że wiele osób - sporo - zagląda do lumpeksów. Tam można znaleźć prawdziwe perełki. Określenie sweter za pupę mi się spodobało:)
Pozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńOj dużo jest anonimów, którzy bluzgają w komentarzach. Wczoraj dowiedziałam się, że mam "zasyfiony ryj" i muszę iść do dermatologa ^^
cudowne zdobycze : ) też wolę sh niż sieciówki. Moim ulubionym sh jest sklep Biga w Krakowie. Ogólnie jest to sieć sklepów z używaną odzieżą. Posiadają swoją stronę na której można sprawdzić co w dany dzień będzie głównie wystawione : )polecam http://www.bigastyl.pl/ : )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Klaudia
Moje ulubione :)
UsuńCzęsto chodzę do lumpeksów, mam kilka ulubionych w Krakowie, m. in. Textile House na ul. Krowoderskiej. Nie dość, że mają świetnej jakości ubrania, to często robią przeceny takie, że mi szczęka opada.
OdpowiedzUsuńNo i masz rację, trzeba ruszyć tyłek i coś sobie kupić na jesień... ;)
tam mnie jeszcze nie było :)
UsuńW sumie mają kilka sklepów w Krakowie, ale na Krowoderską jest mi po drodze akurat. Polecam, dobierają naprwdę ładne rzeczy. Jak już tam jestem, to często "po drodze" idę też na ul. Długą, tam są dwa czy trzy lumpeksy obok siebie, w tym jeden Roban o ile się nie mylę. Kiedyś tam była wieczna przecena - wszystko po 4 zł, można było upolować bardzo fajne rzeczy za grosze.
UsuńGratuluję zdanego egzaminu! No i oczywiście świetnych łupów- przepiękne rzeczy upolowałaś. Zwłaszcza płaszczyk mi się podoba :) Też lubię czasem poszperać w sh i wcale nie uważam tego za powód do wstydu, a wręcz przeciwnie :) Dumna jestem szczególnie z nowej, jeszcze ometkowanej koszulki DC, którą wyszperałam na włoskim targu za 2,5 Euro. Tam to dopiero mają fajne sh na bazarkach :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kaś :*
Usuńo no widzisz, ja w większości rzeczy też mam nową metkę :)
raczej częściej widzę anonimów, którzy krzyczą, że jak można kupować DROGIE rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńa lumpeksów mi strasznie brakuje :(
anonimowi nigdy się nie dogodzi. Temu też jest anonimem :D
UsuńUwielbiam second-handy to tam kryją się perełki, czasem żartuję ze ubieram się markowo w lumpeksach !
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz :*
Zapraszam częściej.
też tak mam :)
UsuńAle świetne łupy! Uwielbiam tego typu swetry, mogłabym ich mieć miliony :) Połowa mojej szafy jest z sh-ów i w szczególności są to właśnie swetry. Uwielbiam lumpeksy i się tego nie wstydzę :D
OdpowiedzUsuńja wczoraj też buszowałam po SH i kupiłam piękną tunikę z atmosphere:)
OdpowiedzUsuńpłaszczyk podoba mi się najbardziej, ciekawa jestem jak przerobisz sweterek-czekam na zdjęcia:)
To co zaczynasz zasłużone wakacje?;) Pasuje mi niebieski sweter w serek za pupę, fajny.
OdpowiedzUsuńJa chętnie bym coś kupiła, tylko w Szczecinie w lumpach nigdy nic nie mogę znaleźc.. a może po prostu nie umiem szukac. Ps. Ostatni sweter super:-)
OdpowiedzUsuńNa jagiellońskiej jest fajny SH :)
UsuńKoło polmosu :) zaraz za przystankiem tramwajowym ( ten przystanek jest chyba już na bohaterów warszawy ) .
Yhh. nie umiem tłumaczyć, ale nie mieszkam w szczecinie tylko czasem bywam :D
Płaszczyk jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńOstatni sweterek jest bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńWszystkie sweterki super :) Zazdroszczę talentu do wynajdywania takich okazji - ja nigdy niczego nie umiem znaleźć :)
OdpowiedzUsuńja chętnie kupowałabym w SH ale nigdy nie potrafię nic fajnego wyszukać, zawsze z zazdrością oglądam wpisy poświęcone łupom z lumpków ;)
OdpowiedzUsuńLubie lumpki bo zawsze mozna tam znalezc cos ciekawego dobrego i na pewno wychodzac na ulice nie spotkamy np 10 takich samych bluzek ;p
OdpowiedzUsuńuwazam ze to nic zlego sie tam ubierac, wrecz przeciwnie. szczerze mowiac wlasnie biedne osoby boja sie tam kupowac zeby ich ktos z blotem nie wymieszal.
Bardzo lubię lumpki :)
OdpowiedzUsuńJa to nazywam czasem "super sklep" haha ;D
Pół szafy to rzeczy właśnie z super sklepu i nie wstydzę się tego .
Ostatnio złapałam marynarkę D&G za 8 zł :D
super ;D
OdpowiedzUsuńu mnie do wygrania bransoletka od Biżuterianki, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com
udane łowy:) ja się nie mogę doczekać aż wyruszę w wyprawę po lumpeksach,a le to dopiero w październiku jak wrócę do Katowic:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ostatniego swetra :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam lumpeksy i chetnie je odwiedzam:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ażurkowy sweterek, sama ostatnio upolowałam kilka fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zaliczonego egzaminu :) A zdobycze super! Ja też muszę wybrać sie na jakieś jesienne łowy bo w szafie jakos pusto strasznie :(
OdpowiedzUsuńlubię sh, bo tam można znaleźć unikatowe rzeczy, prawdziwe perełki:)niestety już ponad rok nie byłam.
OdpowiedzUsuńjak sh bardzo lubię, często można tam znaleźć jakieś świetne egzemplarze ;] a że mieszkam w niewielkiej miejscowości to nie mam dostępu do markowych sklepów, dlatego sh są bardzo fajne, u mnie też poł miasta się w ciucholandach ubiera ;D
OdpowiedzUsuńten ostatni sweterek fajny ;]
plaszczyk jest boski :) wlasnie tez chce taki kroj na jesien ;D
OdpowiedzUsuńfajne zdobycze, uwielbiam chodzić na lumpy :) a potem kolezanki zazdroszczą jakie fajne masz ciuchy a ja z dumą mówie ze to za 1 zł albo tam za 4 zł :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam miłego dnia
Kiedyś nie mogłam się przekonać do sh, bo uważałam że ubierają się tam stare baby XD
OdpowiedzUsuńByła to opinia po wizycie w jednym z Wrocławskich sh.
Kilka lat później zachęcona lumpeksowymi zdobyczami blogerek uznałam że przemogę się i połażę lumpach.
Jestem bardzo zadowolona że można znaleźć świetne ciuchy które wyglądają jak nowe i są dosłownie za grosze. :P
Często kupuję bluzki po mniej niż 1 zł :D
Uwielbiam zakupy i do tego ten dreszczyk emocji jak coś upolujesz. Same plusy :)
pozdrawiam
Udane łowy :)
OdpowiedzUsuńJa byłam w poniedziałek i całkiem nieźle mi poszło.
Fajne zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym czerwony sweterek po przeróbce ;)
Ja tam kupuję ;p Czasami są ładniejsze ciuchy niż w droższych sklepach ;p
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wypady do lumpeksów, oczywiście nie wszystkich bo niektóre to kompletne nury, ale mam kilka ulubionych. zawsze można za śmieszne pieniądze kupić super ciuchy, często nowe z metkami więc nie widzę niczego złego w lumpeksach. nie przejmuj się komentarzami, to na pewno niedojrzałe dzieciaki które nie mają sensownego zajęcia. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW Krakowie wszyscy? Chyba niekoniecznie... :-)
OdpowiedzUsuńI nie powiedziałabym, że to sklepy "dla biednych" zwłaszcza w mojej okolicy. Odkryłyśmy z koleżanką, że w wielu "lumpach" nawet parę dni po dostawie jest drożej niż w wielu "sieciówkach" na wyprzedażach, gdzie rzeczy są mniej-więcej nowe...
Świetna narzutka z pierwszego zdjęcia! Kojarzy mi się z Sherlockiem Holmesem i angielskimi guwernantkami ze starych powieści. :-)
sweterek z drugiego zdjęcia jest cudny *.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam lumpeksy <3 Można zawsze znaleźć coś super dosłownie za grosze! :))
OdpowiedzUsuńpowiem tak, trudno mi się odnaleźć w takim sklepie jest jeden który w miarę ma ubrania posortowane ale mimo wszystko nigdy nie znajduje tam ubrań znanej marki czy sieciówki . Na pewno w krakowie jest ich mnóstwo i każdy ma swój ulubiony może i u mnie taki powstanie chętnie pójdę bo w końcu wydać 200 złotych a 20 to róznica ;)
OdpowiedzUsuńUbieram się w lumpeksach jak i znanych sieciówkach:) Można tam naprawdę znaleźć oryginalne ciuchy:)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej kupuję w ciuchlandach ubrania córeczce bo te dziecięce najczęściej są ładne, wcale niezniszczone. Sama czasem szukam czegoś dla siebie i zdarza mi się coś kupić, ale chyba nie potrafię szukać, rzadko coś znajduję dla siebie. Może po prostu w mniejszych miejscowościach mają gorszy towar, bo wiem, że są ciuszki w których znajduje się perełki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze. :)
OdpowiedzUsuńgrzybek jest świetny :D ja lubię chodzić zwłaszcza po fajne swetry :D choć ostatnio nie mam szczęścia :(
OdpowiedzUsuńbyłam ze 3 razy w ciucholandzie i nie natrafiłam na nic ciekawego, więc już nie zaglądam :(
OdpowiedzUsuńfajne zdobycze, lubie takie sweterki 'za pupe' :))
OdpowiedzUsuńI.
Nie kupuję, ale nie mam nic przeciwko. Nie uważam, że to sklep "dla biednych", raczej to miejsce dla każdego, kto chce kupić coś oryginalnego. Super płaszczyk:)
OdpowiedzUsuńAle się obkupiłaś :)
OdpowiedzUsuńTo juz może przyjść ta jesień skoro Ty już jestes przygotowana :)
Pozdrawiam serdecznie :)
koniecznie pokaż jak już dodasz to i owo ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię zajrzeć do lumpeksu, ale praktycznie nigdy nic ciekawego nie znajdę:(
OdpowiedzUsuńuwielbiam lumpy!!!! niestety często nie ma mojego rozmiaru ;(
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie!;)
ja nie kupuję, bo nie umiem kupować w takim bałaganie :/ zawsze zazdroszczę siostrze, bo ona umie fajne sztuki upolować.. a ja nie mam cierpliwości na to grzebanie ;)
OdpowiedzUsuńja bylam ze dwa trzy razy w second hand i nie moglam nic znalezc dla siebie... Jakos nie wiem jest mi troszke dziwnie, chociaz czasami moje kumpele kupuja tam naprawde swietne rzeczy
OdpowiedzUsuńooo świetne zdobycze, też chętnie chodze na lumpy, mam sporo rzeczy tam kupionych nie droższych niż 5 zł :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy, absolutnie nie uważam,że takie sklepy są dla biednych tylko dla oszczędnych, ja sama uwielbiam robic takie zakupy. Czasami można naprawde znaleźć fajne rzeczy za grosze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
wydaje mi się, że zależy od SH, w niektórych są naprawdę świetne rzeczy a innych same buble... SH nie zawsze są takie znowu tanie... ale czasem można się obłowić :) sama kupuję tam, gdzie jest coś, co mi się podoba, czasem w ciuchlandzie, czasem w HM albo new look czy gdzie tam indziej... i nikomu nic do tego, a z anonimami nie ma co gadać ;P jak się ktoś nie podpisuje, to widocznie sam wie, że bzdury gada :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o SH to raczej tam nie zachodzę + nie kupuję, ponieważ w moim mieście większość jest 'ułożona' w koszach a nie na wieszakach, w czym niestety odnaleźć się nie potrafię. :(
OdpowiedzUsuńCo do ubrań - podoba mi się w szczególności płaszczyk z pierwszego zdjęcia :)
Wszystkie sweterki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, nowy wpis http://mooda-wyglad.blogspot.com/
super płaszczyk :) bardzo podobaja mi sie też sweterki, ten ostatni z new look extra :)
OdpowiedzUsuńja tez czesto zagladam do lumpeksów, duza czesc mojej garderoby jest z sh.
mysle ze kupowanie "z głową" z sh jest ekologiczne i ekonomiczne :d
Również w wolnych czasach robię sobie wycieczki po sh :) czasami na prawdę można znaleźć tam cudowne perełki :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
http://buuenaaa.blogspot.com/
Podoba mi się Twój pomysł na jesienny look :) Kupuję w second handach i uważam je za najwspanialszy wynalazek na świecie :))) Pewnie gdyby nie przerażały mnie bitwy które odbywają się kiedy przyjeżdza świeży towar, to upolowałabym jeszcze więcej fajnych ciuchów ;))) Lubię zestaw w stylu: ubrania ze szmateksu + dodatki z wysokiej półki, nie znoszę sieciówek bo we wszystkich jest dokładnie to samo.
OdpowiedzUsuńSzary, ażurowy sweterek z dekoltem w serek jest booski :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanego egzaminu :))
Kupuję w second handach, bo naprawdę można znaleźć super rzeczy, często nawet z metkami.. Wczoraj złapałam sweterek z h&m'u i bolerko z Atmosphere za śmieszne pieniądze.. ;)
uwielbiam lumpeksy! kilka razy udało mi się znaleźć rzeczy znanych marek, za grosze, i to dobrej jakości:) Tak naprawdę już nałogowo chadzam po lumpeksach, jak minimum raz w tygodniu nie pójde to jestem chora:<
OdpowiedzUsuńWitam wszystkie miłośniczki lumpeksowych perełek!
OdpowiedzUsuńChciałabym Was zaprosić do nowego SecondHandu online, które za 2-3 będzie miał wielkie otwarcie, a tej okazji promocję - do końca czerwca wysyłka GRATIS!
Zapraszam serdecznie na stronę www.ciuch-ciuch.pl
CIUCH-CIUCH Perełki Na Wyciągnięcie Ręki to internetowy SecondHand z wyselekcjonowaną odzieżą, w którym znajdziesz wyjątkowe perełki.