JEDWABISTY MUS DO CIAŁA MASŁO SHEA I TRUFLA CZEKOLADOWA - UWAGA!!
Hello!
Od niepamiętnych czasów dopadłam katalog z Avonu i bardzo skusił mnie jedwabisty mus do ciała Masło Shea i Trufla Czekoladowa.
Jak każda z nas wie zapachy na pachnących stronach są przekłamane, więc brałam w ciemno,gdyż jest to nowość.Od niepamiętnych czasów dopadłam katalog z Avonu i bardzo skusił mnie jedwabisty mus do ciała Masło Shea i Trufla Czekoladowa.
Mus znajduje się w szerokim słoiczku, co jest niepraktyczne, bo wiecznie mam produkt za paznokciami.
Brązowo perłowe mazidło pachnie intensywnie truflowymi cukierkami!! (mogłabym go wąchać cały czas) Nie jest to o dziwo chemiczny zapach, co w avonie jest na porządku dziennym. Lekka i bardzo przyjemna konsystencja świetnie się rozprowadza na ciele. Szybko się wchłania, nie zostawiając tłustego filmu, ani perłowej poświaty.. ZA TO ZOSTAWIA OPALONĄ SKÓRĘ!! TAK, JEST TO BALSAM BRĄZUJĄCY, KTÓRY DAJE NATYCHMIASTOWY EFEKT OPALENIZNY. Jakie było moje zdziwienie, gdy za pierwszym razem niechlujnie się nim posmarowałam i pojawiły się wielkie smugi i zacieki na skórze... Oczywiście na opakowaniu nie ma nigdzie takowej informacji...
To, że jest to balsam brązujący wcale mi nie przeszkadza, szkoda tylko, że firma wprowadza swoich klientów w błąd.
Spotkałyście się z takimi opiniami?
Cena za 200 ml to 27.9 zł (w promocji)
według mnie ceny kosmetyków avonu są nieadekwatne do ich jakości ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie, a w szczegolnosci linia Planet Spa i Anew. Oraz Solutions.
UsuńJestem konsultantka od dawien dawna, i duzo produktow dobrych wycofali ze sprzedazy i zastapili bazarowym bublem.
Temu przestałam być konsultantką, bo szkoda kasy..
Usuńno to załamka, bo brązujących to ja nie lubię, a zapach ma obłędny :)
OdpowiedzUsuńzapach przebija wszystko. Teraz już wiem, że nada mi opaleniznę, więc nakładam umiejętnie ;)
UsuńUlala, a to niespodzianka :P
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dość drogi- w promocji prawie 30zł... Raczej się na niego nie skuszę.
ale jaja:D nie lubię raczej kosmetyków z avonu więc i tak bym nie kupiła, jednak kurcze informacja na temat brązowienia skóry powinna znalezć się na opakowaniu ~!~
OdpowiedzUsuńCzy w składzie jest DHA?
wywaliłam kartonik to nie wiem ;/ kurde!
Usuńfirma mogła napisać że mus jest brązujący :) trochę szkoda tych smug, strasznie tego nie lubię i to już z góry sprawia że produktu nie kupie.
OdpowiedzUsuńsmugi były za pierwszym razem, bo nie miałam pojęcia, ze ten balsam brązuje..
UsuńKurczę nie wiedziałam, że brązuje. Właśnie chcę go zamówić! Dobrze wiedzieć :) Ale zamówię tak czy siak!!!
OdpowiedzUsuńTeż nie wiedziałam, dopóki się nie wysmarowałam..
Usuńdla mnie zapach już nie ten także tym bardziej odpada :P
OdpowiedzUsuńTo troszkę jest nie fair że wprowadzają klientów w błąd, ja jakbym kupiłam taki balsam to musiałabym go oddać bo nie lubię brązujących :(
OdpowiedzUsuńpewnie ladnie pachnie, ale dla mnie cena za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńI z każdym dniem robisz się coraz bardziej brązowa? Wow :) Dziwne, że nie napisali nic na opakowaniu. Ciekawa jestem składu, ale jak już wyżej odpisałaś komuś w komentarzu - wyrzuciłaś pudełko :(
OdpowiedzUsuńBuziaki
niestety efekt jest natychmiastowy..
Usuńnie przepadam za avonem, jeśli coś kupuje to tylko te maseczki z planet spa na promocji za 10 zł bo to to jeden z dobrych ich produktów :)
OdpowiedzUsuńSkoro jest brązujący to bardzo brudzi ubranie??
OdpowiedzUsuńnie, nie brudzi w ogóle :)
UsuńHmm to muszę w takim razie się nad nim zastanowić ;)
UsuńŻabki, to ja jakaś dziwna jestem, bo mi nic nie zabarwiło... wysmarowałam nim łapkę w COKu i żadnej plamy nie miałam, nic się nie odróżniało. Nic nie nawilżyło, ani nie rozświetliło skóry. No i zapach mi się kojarzy z wyrobem czekoladopodobnym, coś jak bombonierki owoce morza... Dla mnie bubel.
UsuńNie słyszałam jeszcze o nim :) Bardzo lubię balsam brązujący z Perfecty :)
OdpowiedzUsuńnie mam jakoś serca do kosmetyków z Avonu, miałam kilka strzałów w dziesiątkę ale też sporo rozczarowań :)
OdpowiedzUsuńnie używam balsamów brązujących więc nie jest on dla mnie mnie ;/
OdpowiedzUsuńmoże firma sama nie była do końca świadoma działania tego kosmetyku^^ mnie osobiście Planet Spa nie przekonuje:P
OdpowiedzUsuńA u mnie nie daje żadnego efektu brązującego, za to okropnie śmierdzi :(
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie zamieścili poprawnych informacji na pudełeczku. Niedługo też muszę dorwać ich katalog ;DD
OdpowiedzUsuńhahaha w opakowaniu wyglada ochydnie :P no ale sam produkt jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam go nigdzie, ale jak można nie umieścić na opakowaniu informacji o tym, że jest to balsam brązujący? ;o
OdpowiedzUsuńach te avony ja zawsze trafialam u nich na niespodzianke -rozczarowanke ....
OdpowiedzUsuńHaha, no to niezła niespodzianka... Chociaz zapach mocno zachęca!
OdpowiedzUsuńja dostępu do katalogu avon a nawet konsultantki nie mam :D może i dobrze bo część ich produktów bardzo mnie uczulała
OdpowiedzUsuńoj już nie mogę się doczekać, ale jutro już będę go miała. Wcale nie przeszkadza mi to ze brązuje.
OdpowiedzUsuńNie widziałam go, nie słyszałam również opinii na jego temat.
OdpowiedzUsuńNie przepadam również jakoś specjalnie za kosmetykami z Avonu :)
Opakowanie w ogóle nie współgra z wnętrzem, kolor jak dla mnie masakra :P Ale to że brązuje....nie wime czy to takie ok....pytanie dlaczego tak jest ?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie lubię kosmetyków Avon, ale ten mus musi ślicznie pachnieć, lubię takie słodkie zapachy w kosmetykach ;))
OdpowiedzUsuńavon i takie zaniedbanie;o
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za Avonem, mam z niego ledwie kilka kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w katalogu, super pachniał. Dobrze wiedzieć, że brązuje, może się zaopatrzę, przydałby się na moje wiecznie blade nogi :)
OdpowiedzUsuńzapach kusi, ale nie uważam żeby był wart swojej ceny ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kosmetkamki z Avonu, zawsze wolę 'pomacać' kosmetyk zanim go kupię. Ale ciekawa jestem efektu jaki daje ten balsam. Jak nie opalę się teraz nad morzem, to może go kupię :) Fajnie, że o tym napisałaś, skoro nigdzie na pudełku, ani w katalogu nie było takiej informacji.
OdpowiedzUsuńlubię Planet Spa, ale szkoda że brudzi :(
OdpowiedzUsuńJa nie kupuję kosmetyków z Avonu, jakoś nie mam do niech przekonania.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i zapraszam ponownie :)
Właśnie byłam bardzo ciekawa tego produktu :) fajnie, że o nim napisałaś :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusił. Ale kupię na pewno mus różano-brzoskwiniowy,bo już miałam i był fajny. Wolę słoiczki, bo łatwiej z nich wyciągnąć do końca produkt :)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie nieładnie. Pisałaś, że pachnie dość ładnie, w sumie aż dziwne jak na balsam brązujący:)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda, a ja kocham kosmetyki zapachowe :) niestety co do avonu nie jestem przekonana, chociaż za każdym razem kiedy wpadnie mi w ręce katalog to chcę połowę rzeczy - siła reklamy :P
OdpowiedzUsuńza ten mus raczej bym tyle nie zapłaciła bo uwielbiam się smarować takimi rzeczami i nie odczułabym go za bardzo ;)
http://ina-style.blogspot.com/
A mnie sie wydaje że to Ty wprowadzasz w błąd.. mam ten mus, teraz jestem na wakacjach więc nie mam go przy sobie, ale przed wyjazdem smarowałam się i nie mam żadnych smug? W ogóle nie brązowieje na mojej skórze, zwykły krem do ciała o pięknym zapachu. Denerwuje mnie tylko fakt że po wszystkich musach/balsamach planet spa w tych opakowaniach, po umyciu ciała mam biały nalot na skórze, jakbym posypała się talkiem, więc nakładam na suchą skórę po myciu.
OdpowiedzUsuńCo do ceny - 27,90 owszem, ale w zestawie z żelem do twarzy z tej samej serii...
Mam ten mus od zeszłego czwartku. Używam co dziennie i on wcale nie brązowi skóry. Nie wiem więc skąd to twoje stwierdzenie że to balsam bronzujący.
OdpowiedzUsuńNiestety,wprowadzasz w błąd. Używam od miesiąca i on nie jest balsamem brązującym.
OdpowiedzUsuńMam te masło i dla mnie nie jest balsamem brązującym :)
OdpowiedzUsuńCena w aktualnym katalogu to 20 zł :)