METAMORFOZA OBGRYZIONYCH PAZNOKCI
Hello!
Ogarnęły mnie takie nudy, że muszę, po prostu muszę Wam pokazać jakie wyhodowałam szpony z których jestem ogromnie dumna. Całe życie obgryzałam, a teraz możecie zobaczyć,że jednak da się to przezwyciężyć.
Paznokcie z końca maja...
Paznokcie na chwilę obecną :)
Teraz tylko czekam na przypływ gotówki i idę do kosmetyczki, aby nadała im ładny kształt :)
O pielęgnacji napiszę Wam odrębną notkę ;) Żaden nail tek, a eveline tylko przez krótki czas :)
Piękne ♥
OdpowiedzUsuńładnie:)
OdpowiedzUsuńJa to bym wgl musiała sobie żelowe zrobic bo jak się doczekam długich to i tak prędzej czy później mi się jakiś złamie :(
OdpowiedzUsuńwow :) piękne są :) troszkę wypiłować, wyrównać płytkę i będą przecudowne :) warto było :)
OdpowiedzUsuńjak chceć to móc =D gratuluję =)
OdpowiedzUsuńMoje dzięki odżywce z Eveline rosną jak szalone :)
OdpowiedzUsuńZdradzisz rabka tajemnicy ? Ja zapuszczam i nie chcacy podwadze…po dlugim paznokciu:(.
UsuńPozdrawiam ,Aleks.
Eveline skoncentrowana odżywka 8 w 1 naprawdę szczerze polecam! po dokładnie 10 dniach z moich paznokci które mogłam wyginać na każdą stronę stały się mega twarde i w końcu się nie łamią :)
Usuńno niezle;p
OdpowiedzUsuńGratuluję! Musiało to być dla Ciebie trudne, aby je pielęgnować, by doszły do takiego wyglądu, choć ja osobiście na swoje nie narzekam .. bardzo szybko mi rosną, ale szczerze gratuluję ; )
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż ;P
NOOOOOOOOOO jest na co popatrzeć :) Tylko dopasować kształt i bomba :)
OdpowiedzUsuńJa tam bym dodatkowo zalala zelem na naturalnych zeby je utwardzic ;)
OdpowiedzUsuńale gratuluje bo pieknie urosly i odzyly :)
wow efekt był na pewno wart poświęcenia!
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości! Pochwal się jak już wrócisz od manikiurzystki.
OdpowiedzUsuńsuper :) a same tak odrosły czy z zastosowaniem jakiejś odżywki? :)
OdpowiedzUsuńgratuluję...nigdy nie obgryzałam, ale przypuszczam, że nie jest to łatwy nałóg do rzucenia ;)
OdpowiedzUsuńJestem z Ciebie bardzo, ale to bardzo dumna :***
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńZnam ten problem, też zżerałam całe. Minęło z wiekiem, ale efekty widać do dzisiaj... Niemożliwie szybko się łamią... :(
Co polecasz? Słyszałam i czytałam o odżywkach Sally Hansen... Rzeczywiście są dobre?
Jaka odżywka okazała się pomocna? Bo u mnie Eveline pomógł wyhodować, a potem stosowałam Nail tek do czasu kiedy to na czwartej warstwie na paznokciach jeden zaczepił o gładkie prześcieradło?!?! i...pękł. Musiałam rad niewola go obciąć. Masakra wszystkie fajne, długie, a ten ogryzek. U Ciebie wyglądają jak po Nail teku :)
OdpowiedzUsuńteraz ślicznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńKochana, jestem z Ciebie dumna :) piękne pazurki, gratuluję silnej woli :)
OdpowiedzUsuńo wow!!! piekne!!!
OdpowiedzUsuńWspaniała zmiana.
OdpowiedzUsuńwow! jestem pod wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje :) wiem po koleżance, że wcale nie tak łatwo się przełamać, więc tym bardziej brawo, teraz wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńgratki :)
OdpowiedzUsuńjakbym oglądała paznokcie mojej siostry. te już po :) gratuluję wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńDo kosmetyczki możesz się chyba wybrać z bonem, który dostałyśmy na spotkaniu blogerek- Vex dziś o tym pisała :)
Czekam na posta o pielęgnacji, bo to mnie interesuje najbardziej ;) Poza odżywką opisz też koniecznie to, co stosujesz na skórki- ja wciąż szukam kosmetyku, który w tej kwestii działałby przynajmniej zadowalająco (nie wymagam ideału :P)
a ja obgryzam skórki z nerwów- to jest raczej nie do przezwyciężenia ;-)
OdpowiedzUsuńMusiało być Ci ciężko:) Najważniejsze, że się udało.
OdpowiedzUsuńGratuluję silnej woli :)
OdpowiedzUsuńnooo blogerki kosmetyczne są z Ciebie dumne :D !
OdpowiedzUsuńPaznokcie nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten sam problem, i zdarzały się okresy gdy zapuszczałam a potem nałóg wracał także uważaj
OdpowiedzUsuńteraz od dłuższego czasu już mi minęło, zbyt fajne jest malowanie paznokci
śliczne teraz masz paznkocie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do wzięcia udziału w rozdaniowym konkursie na moim blogu :)
No no no, ja kiedyś obgryzałam, ale już się oduczyłam-było ciężko:P I teraz mam ładne, choć krótsze paznokcie:)
OdpowiedzUsuńjak się nie da jak się da :D gratulacje!
OdpowiedzUsuńjakie pazurki ;D
OdpowiedzUsuńfajnie fajnie, trochę ogarnąć kształt i będą super.
ja niestety właśnie złamałam pazurka... eh
no powiem Ci jestem pod wrazeniem :) i to sie nazywa miec silna wole :):)
OdpowiedzUsuńchcialabym by moje tak urosly....czekam na notke o pilegnacji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania.
a ja swoje dzis obetnę, i pomyslec, że kiedyś nosilam tylko długie :P
OdpowiedzUsuńłała, ale zmiana :]
OdpowiedzUsuńGratuluje, tez obgryzalam kiedys;)
OdpowiedzUsuńJa zebym chciala z calego serca to mi sie nie uda, mam ten sam problem z obgryzaniem.
OdpowiedzUsuńza slaba mam wole, a moze za duzo stresu :/
Pozdrawiam
gratulacje;) jestem ciekawa jak to zrobiłas;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
http://vixen1990.blogspot.com/
gratki za wytrwałość:P)
OdpowiedzUsuńogromna zmiana! gratuluję :)
OdpowiedzUsuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńja też rsuciłam ten paskudny nałóg :D
oby tak dalej!
świetna robota :) Ja przestałam obgryzać dzięki tipsom założonym na studniówkę. Co prawda były zrobione beznadziejnie, po około dwóch tygodniach poodpadały, nie mniej jednak kiedy je miałam paznokcie ciut mi podrosły - szkoda było obgryzać :) Nie używałam chyba nawet żadnych odżywek, rosły sobie po prostu. Kiedyś pomalowałam je taką fajną brokatową mgiełką od Golden Rose zdaje się, a koleżanka z ławki szkolnej zapytała czy to moje paznokcie, czy tipsy:))) To był najlepszy komplement jaki usłyszałam! Było to 4 lata temu, teraz zdarza mi się obgryzać w sytuacjach stresowych:( Np. moje paznokcie dopiero dochodzą do siebie po sesji letniej :/ Ale nie ma to jak ładne, niepoobgryzane paznokcie:)
OdpowiedzUsuńEfekt WOW:)
OdpowiedzUsuńwyglądają teraz świetnie,nie do poznania!! gratuluje ;D
OdpowiedzUsuńWow :) Niesamowita zmiana!!
OdpowiedzUsuńnooo proszę:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę porządna zmiana. :)
OdpowiedzUsuńgratulacje! też kiedyś obgryzałam paznokcie, ale jakoś samo mi przeszło. Piękne pazurki wyhodowałaś :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem z ciebie dumna:) Świetnie ci poszło! Dobrze wiem jak to jest obgryzać paznokcie:)
OdpowiedzUsuńŁadny postęp! ;)
OdpowiedzUsuńJa też niestety obgryzałam, ale odkąd trochę je zanodowałam i często maluję to wytrzymuje bez obgryzania! ;D
wow-imponująca zmiana :)
OdpowiedzUsuńJak na płytko osadzone paznokietki, do tego obgryzane, efekt "po" jest naprawdę świetny, gratulacje!!! Już czekam na swatche lakierów :)
OdpowiedzUsuńpiękne paznokcie ;)!
OdpowiedzUsuńWow ! Rewelacyjna zmiana :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Niesamowity postęp!!!
OdpowiedzUsuń