Róż w sztyfcie z ELF :)
Zakupiony z czystej ciekawości za bagatela 9 zł na allegro.pl w kolorze lilac petal
Nie myślałam,że będzie aż taki fajny.
Pięknie rozświetla, nie zawiera shimmeru, tworzy piękną taflę na twarzy. Nie ściera się, czego najbardziej się obawiałam przy tego typu produktach. Na dodatek pięknie pachnie i jest nieziemsko wydajny.
Jedynym minusem to sposób aplikacji. Nie nadaje się do aplikacji pędzlem, przez co osoby niewprawione w fach różowania się będą miały z nim problemy. Ja osobiście nakładam prosto z opakowania.
A Wy lubicie róże w kremie ? :)
ja stosuję tylko ten tradycyjny ale Twój zakup mnie zaciekawił, ciekawe czy go można podejść w jakiejś drogerii ?
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu przyglądam się tym sztyftom na Allegro, ale nie potrafię zdecydować się, który odcień wybrać ;)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem ładnie :)
OdpowiedzUsuńnie próbowała, ale zachęcasz;)
OdpowiedzUsuńMasz świetny blog wiesz? :) na pewno będe tu zaglądać częściej :) Obserwujemy? buziaki:***
OdpowiedzUsuńNie stosuję. ;)
OdpowiedzUsuńja dzisiaj tez na blogu mam roz - roz to dobry przyjaciel kazdej kobiety:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje rozdanie;)
Czy mi się zdaje, czy masz napisane 12 na produkcie. Chodzi mi o 2 zdjęcie. Jeśli nie to może mi się przewidziało.
OdpowiedzUsuńnigdy nie testowalam rozu w sztyfcie wiec trudno mi powiedziec .
OdpowiedzUsuńObserwujemy :-)
Ach, gdyby on się mniej świecił, brałabym go bez zastanowienia ;)
OdpowiedzUsuńKocham każdy róż, ale kusisz ;p
OdpowiedzUsuńnie używam róży, ale ten wygląda naprawdę ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te róże, zwłaszcza LILAC PETAL i SPOTLIGHT.
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie
http://kosmetykoholizm.blogspot.com/
jestem uczulona na takie kosmetyki
OdpowiedzUsuńchętnie bym kupiła ;) ale inny kolor
OdpowiedzUsuńja dawno temu kupilam sobie roz w kremie z Bourjois i od razu rzucilam w kat bo wydal mi sie jakis 'nachalny'. ostatnio go odgrzebalam i dalam mu szanse, jestem calkiem zadowolona, dluuuugo sie nosi.
OdpowiedzUsuńteż go mam, już się kończy i na pewno kupię kolejny bo jest super wygodny, wydajny i wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o różu w kremie i w sztyfcie na raz. :)
OdpowiedzUsuńnowatorski ten róż, chociaż osobiście preferuję te w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńok, obserwuję i czekam na rewanż ;P
Osobiście wole róże w kamieniu, ale za taką cenę to może się skuszę na tego elfa? :)
OdpowiedzUsuńPytałaś się czy obserwujemy? - oczywiście, ja już dołączyłam do Twoich obserwatorek :)
Miałam tylko róż w musie a tak to głównie w kamieniu. Z taką formą nie miałam do czynienia, ale jeszcze wszystko przede mna:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe cudo :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńo kurcze nigdy nie widziałam takiego różu, ciekawy:)
OdpowiedzUsuńróż w sztyfcie, to ci niespodzianka!
OdpowiedzUsuńnie używam różu, ale ten wygląda zachęcająco, dobra cena i wydaje się, że całkiem ładnie rozświetla
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do mnie na rozdanie
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco i interesująco. Cena genialna wprost jak na dobry róż :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Angela z angelmakeupblog.blogspot.com
Ja wolę tradycyjne w kamieniu, ten wydaje mi się zbyt połyskujący jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJak on się sprawdza na podkładzie? Nie ściera go?
myślałam o jego zakupie. :)jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńkiedyś zastanawiałam się nad zakupem tego kosmetyku, po Twojej recenzji mogę żałować ;)
OdpowiedzUsuńRóże i rozświetlacze Elfa zawsze kusiły mnie swoją formą ale jakoś nie wiedzę tego na swojej twarzy ;)
OdpowiedzUsuńmam ten róż, ale strasznie ciężko mi go dobrze rozprowadzić tak, żeby wyglądało ładnie. Ale lubię kosmetyki elfa,a róż ich róż sypki jest moim ideałem
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam różu w kremie, nie poradziła bym sobie z rozprowadzeniem go na polikach :) mogło by to wyglądać komicznie. Ja obserwuję i liczę na to samo :)Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuń