MASECZKA DO TWARZY I WŁOSÓW(?) Z MAROKAŃSKĄ GLINKĄ
To co obiecuje nam producent :
Według producenta nadaje się ona do włosów. Według mnie absolutnie nie, gdyż zawiera minimalne ilości twardych peelingujących drobinek, które podczas spłukiwania mogą mechanicznie uszkadzać nasze włosy.
Maseczka zawiera wyciąg z kukurydzy, olejek arganowy, glinkę marokańską, która silnie oczyszcza pory. Wszystkie obietnice producenta dotyczące twarzy zostają spełnione.
Na tym zdjęciu starałam się pokazać Wam owe drobinki :
Jest to kosmetyk, który kupiłam z 50% zniżką, bo cena regularna to 50 zł za 100 ml.
Skład:
Osobiście polecam i na pewno zakupię ponownie. Mam w planach zakup balsamu z tej samej serii. Może któraś z Was ma ?
jakby była z 50% zniżką to i ja bym kupiła. Ja z tej serii mam olejek pod prysznic i olejek do masażu, chciałabym wypróbować tą maseczke ale musze poczekać na zniżkę.
OdpowiedzUsuńz chęcią obserwuję :)
UsuńPierwszy raz czytam o tym produkcie, nie spotkałam się z nim wcześniej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
słyszałam o niej dobre rzeczy, na promocji, jak będzie to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie mam, nie słyszałam o tym jeszcze. ;)
OdpowiedzUsuńMnie okropnie uczuliła ;((
OdpowiedzUsuńooo... wygląda ciekawie. Może się skuszę jeśli natrafię na taką promocje :D
OdpowiedzUsuńnie nie mialam - ale na wlosy tez uwazam ze sie nie nadaje:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcena nie przyciąga :/
OdpowiedzUsuńNie mialam, ale moze sie skusze! :)
OdpowiedzUsuńNie ma w tym sposobie niczego trudnego, prosty jest w miarę ;)
OdpowiedzUsuńooo fajnie że silnie oczyszcza pory ;))
OdpowiedzUsuńmoze keidys wyprobuje ale to jeszcze poczeka ;)
OdpowiedzUsuńbyłam ciekawa tej maseczki, teraz chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, że istnieje produkt, który można stosować i na włosy i do twarzy ;) Myślę, że skuszę się na nią a pamiętasz ile kosztowała?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na rozdanie ;*
bardzo mi miło, dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńTwarzy i włosów.?
OdpowiedzUsuńChyba wolę nie próbować ;<
Zapraszam:
http://haveadreamm.blogspot.com/
zostałaś otagowana :) http://bornonwednesday.blogspot.com/2012/05/tag-wiem-co-jem.html
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy ;p
OdpowiedzUsuńużywałaś tego na włosy? jestem bardzo ciekawa : )
OdpowiedzUsuńbtw. dziękuję za komentarz, bo nie spotkałam się wcześniej z Twoim blogiem. dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na częstsze wizyty u mnie ; )
Szminkę kupiłam na allegro, jakaś nieznana mi firma StarGazer :P
OdpowiedzUsuńTejze maseczki nie znam, ale poniewaz ostatnio interesuje sie ajurweda, to postaram przyjrzec sie jej blizej, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo do GlissKura ma identyczne odczucia ;)
OdpowiedzUsuńMaseczki nie znam ale wygląda ciekawie :)
nie stosowałam jednak 50 zł to dla mnie za dużo jak na maseczkę:)
OdpowiedzUsuńoo tak, glinki w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuń